Niemieckie Deutsche Welle pisze o budowaniu przez Rosje sojuszy w Ameryce Południowej. Najbardziej groźna dla USA jest zgoda prezydenta Nikaragui na obecnosć wojskową Rosji w tym kraju.
Czytamy tam m.in.:
Nikaragua jest jednym z najbliższych sojuszników Rosji w Ameryce Łacińskiej. Swoim dekretem prezydent Daniel Ortega zezwolił na zwiększenie obecności wojsk rosyjskich w kraju.„Jeśli amerykańskim systemom rakietowym z terytorium Ukrainy tylko trochę brakuje do dotarcia do Moskwy, to nadszedł czas, aby Rosja rozmieściła coś ciężkiego bliżej amerykańskiego„ miasta na wzgórzu Waszyngtonu”, słowa lidera Rosyjskiej telewizji państwowej zabrzmiały wręcz uroczyście, gdy 9 czerwca ogłosiła, że w drugiej połowie roku w Nikaragui będą stacjonować rosyjskie wojska, okręty i samoloty. Według prezentera odbywa się to „oczywiście wyłącznie w celach humanitarnych”.
Łamanie praw człowieka w Nikaragui
Wiadomość ta nie pozostała niezauważona w Stanach Zjednoczonych. Przemawiając 9 czerwca w telewizji DW, Brian Nichols, zastępca sekretarza stanu ds. półkuli zachodniej, zdecydowanie potępił decyzję Managui. „Nikaragua zaprosiła siły rosyjskie do manewrów, podczas gdy Rosja najeżdża sąsiedni kraj i łamie prawa człowieka na Ukrainie. Uważamy to za prowokację reżimu nikaraguskiego” – powiedział. Nichols wspomniał również o możliwej odpowiedzi Waszyngtonu. „Żądaliśmy uwolnienia więźniów politycznych i przestrzegania norm demokratycznych, a także wyrzeczenia się prowokacji wobec sąsiadów. Ale to nie było słyszane. To oczywiste, że musimy użyć dźwigni i narzędzi, którymi dysponujemy, by wyrazić naszą niezgodę” – powiedział dyplomata na marginesie Szczytu Ameryki w Los Angeles.
Masowe protesty w Nikaragui
Po krwawym stłumieniu masowych protestów w 2018 r. i sfałszowanych wyborach prezydenckich w listopadzie 2021 r. Daniel Ortega wraz z żoną i wiceprezydentem Rosario Murillo rządzą małym krajem Ameryki Środkowej żelazną pięścią. W zeszłym roku aresztowano dziesiątki liderów opozycji, w tym większość tych, którzy w tym czasie prowadzili kampanię przeciwko Ortedze. Rząd Nikaragui zakazał działalności setkom organizacji pozarządowych, twierdząc, że działają w interesie obcych państw. W ostatnich latach dziesiątki tysięcy Nikaraguańczyków uciekło z kraju z powodu represji rządowych i braku perspektyw.
Realne niebezpieczeństwo dla Ameryki Łacińskiej?
Amerykańscy analitycy, tacy jak Steven Blank z Institute for Foreign Policy Studies, amerykańskiego think tanku z siedzibą w Filadelfii, obawiają się, że Rosja może ulec pokusie rozszerzenia swojej obecności wojskowej w Nikaragui właśnie z powodu wojny na Ukrainie. Tymczasowe zezwolenie na parkowanie rosyjskich okrętów wojennych w portach kraju mogłoby łatwo przekształcić się w stałą bazę marynarki wojennej. Tak właśnie stało się w Syrii, Sudanie i Birmie, pisze Blank w artykule dla The Hill . Rząd USA musi odpowiedzieć, konkluduje ekspert ds. Europy Wschodniej.
Carolina Jimenez, prezes Washington Bureau for Latin America (WOLA), organizacji pozarządowej zajmującej się prawami człowieka, również mówi w wywiadzie dla DW, że potrzebne są działania. „Dekret Ortegi to niepotrzebna prowokacja. Choć w rzeczywistości jest to nieszkodliwe zezwolenie, które co roku jest okresowo przedłużane, teraz pojawia się w nowym kontekście. Mianowicie nieuprawniona pozycja Ortegi u władzy i wojna na Ukrainie” – zauważa Jimenez.
Ekspert uważa, że obawy Kostaryki i innych krajów sąsiednich są jak najbardziej uzasadnione. Jednak jej zdaniem w takich sytuacjach zainteresowane kraje powinny nie tylko polegać na Waszyngtonie, ale także same podejmować działania. Wskazuje na Meksyk, którego prezydent López Obrador ostatnio opowiedział się, wbrew stanowisku USA, za uczestnictwem Nikaragui, Wenezueli i Kuby w Szczycie Amerykańskim. Tuż obok Wenezuela, Kuba… no i Brazylia, największa gospodarka Ameryki Południowej, oraz 13. ( część ekonomistów uważa, że już 10.) na świecie według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego z roku 2021, która w ONZ głosowała przeciwko sankcjom wobec Rosji. Wspólnie z Rosją, Chinami, Indiami oraz Republiką Południowej Afryki tworzą organizację gospodarczą BRICS.